Witam Pani Beato,
po zastosowaniu mieszanki oraz koncentratów moje życie zaczęło się normować i czuję wprost fizycznie, że wszystko jest na dobrej drodze :-) Świat mi zaczął sprzyjać, czego doświadczam codziennie w różnych zdarzeniach.
Dawkowanie mieszanki sprawdzam wahadełkiem (tak, jak Pani kazała) i co ciekawe potrzebuję bardzo mało: 1 kropla, bardzo rzadko 2 krople na raz, jeden lub dwa razy dziennie. Bywają dni, że w ogóle. o jest dla mnie optymalne.
Nie sądziłam, że to ma takie znaczenie, ilość spożytych kropelek. To jaką one mają MOC ??? Szkoda, że nie wiedziałam tego przy esencjach kaktusów, bo nadmiar prawie zrujnował mi życie.
To było jak trzęsienie ziemi. Seriooo!!! Po tym doświadczeniu nabrałam do esencji szacunku. Bolało bardzo - niemniej interesujące. Przetestowałam... a w głowie zrodziło się wiele pytań i chciałabym wiedzieć. Ciekawe to wszystko :-)
Obecnie dostałam koncentrat "RAJ" i po pierwszym zastosowaniu (1 kropelka) mogę go określić, jako "turboprzyspieszacz". Nagle po plecach przeszły dreszcze, ręce zaczęły puchnąć, a na koniuszkach palców i od wewnątrz przyjemne łaskotanie. Poczułam dużo energii do działania....
No i ruszyłam! Koniec z chandrą, zastojem, mam energię by działać! Po zastosowaniu koncentratu "OCHRONA" (1 kropelka) pojawiły się natychmiast sytuacje i ludzie w moim życiu, aby mnie przekonać, że nie jest tak jak myślałam... Ale to długie historie...
W każdym razie mój wniosek: umiejętne zastosowanie esencji, dostosowane indywidualnie do każdego człowieka z osobna, daje niezwykłe uzdrowienie wewnętrzne jak i zewnętrzne.
Pozdrawiam.
(Mam ochotę dzielić się moimi przemyśleniami i odczuciami z kimś, kto to rozumie.)
Barbara
(dodano: 15.09.2014)