Pewnego dnia, ni stąd, ni zowąd, rozbolało mnie kolano. Nigdzie nie upadłam, źle nie stanęłam, nogi nie skręciłam – wszystko było na swoim miejscu, żadnego urazu a jednak... bolało.
Ból był dokuczliwy, utrudniał chodzenie, przypominał o sobie podczas siedzenia, nie ustawał w trakcie leżenia. Kolano dokuczało w dzień i w nocy. Środki przeciwbólowe niewiele pomagały. Wizyta u lekarza, po traumatycznych doświadczenia z przeszłości, nie wchodziła w rachubę.
Trzeba było się ratować alternatywnymi sposobami. W ruch poszło wahadło – bez skutku, sesja u bioenergoterapeuty – żadnej poprawy, zmienił się tylko charakter bólu, z punktowego na ogólny - kolano bolało jak ściskane żelazną obręczą.
Wreszcie z pomocą pospieszyła znajoma. Opowiedziała o działaniu Quantec’a, podała kontakt na zaufaną i sprawdzoną osobę.
Zaczęła się kuracja z Quantec’iem. Trwała prawie dwa miesiące.
Początkowo ból utrzymywał się na niezmiennym poziomie. Z czasem stawał się coraz mniej dokuczliwy, ale wciąż jednak nie ustępował. Ustąpił całkowicie dopiero, gdy uświadomiłam sobie sytuację sprzed wielu, wielu lat, w której doznałam upokorzenia.
Byłam wówczas młodą, gniewną i dumną osóbką. W szkolnym przedstawieniu grałam rolę wiejskiej dziewczynki, która miała uklęknąć przed królową (grała ją moja koleżanka) siedzącą na tronie, oddać jej pokłon. To tak bardzo kłóciło się z moim poczuciem dumy i hardości! A jednak rola wymagał, aby jednak zgiąć te kolana.
Doświadczenie to z czasem zostało zapomniane, przepadło w mrokach niepamięci. Ale moja podświadomość zachowała je, a zwłaszcza doświadczone wówczas uczucia obrazy i emocje poniżenia. Upokorzenie „weszło” mi w kolana i przypomniało o sobie bólem po wielu, wielu latach.
Kiedy uświadomiłam sobie ten związek przyczynowo-skutkowy, kiedy zrozumiałam, że to była zwykła zabawa, że to tylko taka rola, zresztą epizodyczna i mało istotna, i prawdę powiedziawszy nie było o co kopii kruszyć, wówczas dopiero ból ustał.
Myślę, że działanie Quanteca „rozmiękczyło” moją podświadomość na tyle, że stało się możliwe wyciągnięcie z jej zakamarków starych, zapiekłych emocji, nierozwiązanych konfliktów. Kiedy przyszło uświadomienie i zrozumienie, wówczas fizyczna manifestacja problemu w postaci bólu wreszcie mogła ustąpić.
W kuracji Quantec’iem zastosowano częstotliwości remediów z następujących baz:
- czakroterapia (cz.podstawy, cz.serca)
- koloroterapia
- olejki eteryczne (Ylang-Ylang)
- elementy psychokinezjologii i kinestetyki edukacyjnej
- enzymy
- drzewo herbaciane
- medycyna komórkowa dr. Rath’a (witamina B5)
- minerały Schusslera (Silicea 11)
- akupunktura wg Schneidera
- esencje dr. Bacha (modrzew)
- homeopatia (Calcium phospphoricum, Rhus toxicodendron, Bryonia alba)